22.09.2005 :: 15:13
Kreda na chodniku. Zdecydowanie dwa blekity, wygorowane ambicje i plany niebanalne. Wiatr we wlosach. Szalik jak u Malego Ksiecia przy nieudanej pogodzie. A takze spontanicznosc, temperament i koszule w kratke. Kawa z mlekiem. I jeszcze, chcialabym aby jezdzil zielonym rowerem i moje ksiazki chcial nosic jak na filmach... Moglby tez obiecac milosc szalona i szczesliwa.. Ale uwierzylabym mu dopiero wtedy gdybym obudziala sie ktoregos dnia i zamiast wtorku bylo na zawsze. A w Landsbergu wiosna jest!