12.06.2005 :: 19:32 | |
Energia potencjalna doniczki. Zakochana zlosnica. Nie - zaluje? Wprostproprocjonalnie. Nie doceniam tego co mam. Zdecydowanie. Milosci jak deszcz i deszczu jak neony. Noc spadajacej gwazdy. Szczerosci mokrego rekawa. I poniedzialkowy sad ostateczny. Podam dalej jesli tylko bede potrafila. Jesli bedzie co podawac. Cienki, smukly, nieistotny, malo znaczacy. In english. Waniliowe. Chora z milosci. Chory z pozadania. |