13.03.2005 :: 22:21
"Nie potrafilem jej zrozumiec. Pownienem sadzic ja wedlug czynow, a nie slow. Czarowala mnie pieknem i zapachem. Nie pownienem nigdy od niej uciec. Pownienem odnalesc w niej czulosc pod pokrywka malych przebieglostek. Kwiaty maja w sobie tyle sprzecznosci. Lecz bylem za mlody, aby umiec ja kochac." Moglabym je oswoic. Moglabym byc taka roza... A Ty moim Malym Ksieciem. Potrzasac zlotymi lokami rozsypujacymi sie na wietrze. I kochac roze jedyna wsrod milionow roz. Nie jestem piekna. Nie jestem prozna?