13.02.2005 :: 22:26
Ahh. Cudowne dziecko bez kosci. Nauka nie jest dla inteligetnych. Bynajmniej nie dla mnie. Za duzo we mnie talentu. Sama tak mowilas. Jednakze nalezy poniesc ofiary. Piec kilogramow. Przetrwam te cztery miesiace. By bez zmartwien oddac sie w czule rece spelniajacych sie fantazji. Sto gram duszy... jak czekolady. :)