26.01.2005 :: 21:00
Boje sie ciemnosci. Moja mandala upadla. Rozsypala sie na drobne kawaleczki. Przykro mi. I ciemno. But okazal sie twardy. Widzialam jak mu mnie szkoda. Nie potrafil pomoc. To zmartwienie na jego twarzy. Dal by mi wszystko aby tylko nieczuc sie takim bezradnym. Chcialabym robic z Toba pranie. Nauczysz mnie?