04.03.2012 :: 02:22
~ W marcu przychodzilam do Neli, pozwalała mi siedziec w Twoim pokoju, patrzyć na gwiazdy, gubić mysli w szafie z tysiącem koszul w kratkę. Tak bardzo bylam jej wdzięczna. Nawet chwila spędzona w otoczeniu rzeczy pachnących Tobą dawała wytchnienie od tej całej tęsknoty. Jednak pozornie, bo przeciez w żadnym rękawie nie było Twojej ręki, wokół żadnego kolnierzyka nie wiły się Twoje wlosy. Z reszta, nie miałeś już wtedy włosów.