Na co komu dzis..
I ze niby co?? Mam zanucic, oczywiscie nadwyraz czysto, slowa znanej nam wszystkim ballady? Ze znowu w zyciu mi nie wyszlo? Nie, nie, nie! Moja droga Aleksandro, teraz wstane podwine sukienke i na moich pieknych nogach pojde przed siebie, wysoko, wysoko. Nie obejrze sie ani na porcelanowe ksiezniczki, ani na, o sole mijo, wloszki z odzysku ani nawet na ksiecia z bajki od Armaniego. Nie kocham juz szelmowskiego usmiechu. Nie ma. Skonczylo sie. Bo najlepsze sa dla najlepszych i pokaze ci ze zlosc moze budowac.
Wystarczy nam tylko poczekac az mnie ktos zdola rozzloscic.. |