24.09.2007 :: 19:50 | |
Jestem liczydlem. Ale sie porobilo. Ksiaze z warehousu odszedl w sina dal a ja tym czasem bez zmruzenia oka postanawiam oddac sie cieplm substancja wirujacym w moim brzuszku. Tak, zostaje. Rzucam sie w wir wydarzen. Inwestuje w siebie. Chce zebys znow delikatnie odgarnal wlosy z mojego czola i szepnal ze jestem niezwykla bardziej. A potem pryjdzie zima i mi Cie zabierze. Jak Kaia. Ale nie martw sie. Bede wytrwala. Ogrzeje Ci serduszko czekolada po kreolsku. |