04.02.2007 :: 19:36
Strach przed lataniem. Najpierw był korek na Głogowskiej i ta pewność co wystarcza za wszystko. Nawet za śnieg. Znów mam rozbicie dzielnicowe w mojej wewnętrznej Antarktydzie. A przecież musimy się trzymać razem żeby nas nie dopadło globalne ocieplenie! Bo śnieżynki to już tylko na żółtych drogowych znakach. Połóż ją spać. Ona potrzebuje, silnego ramienia i kołysanki o miłości szeptem wprost do ucha.